Na wycieczkę szkolną wybraliśmy się do pobliskich Niekłonic, gdzie w stadninie organizują ciekawe zajęcia dla dzieci. Obie grupy zerowe przeniosły się w świat Stumilowego Lasu oraz miały okazję zapoznać się z podstawowymi zasadami hodowli i ujeżdżania koni.
W Stumilowym Lesie
__________________________________
Przygodę rozpoczęliśmy z brykającym Tygryskiem. Jak na brykające brzdące przystało, skakaliśmy wzwyż. Następnie pomagaliśmy Puchatkowi odnaleźć słoiczki z miodkiem, które ukrył w lesie.
Przy chatce Królika sadziliśmy w ogródeczku kwiaty i wyrywaliśmy pyszniastą czerwoną marchew.
Bardzo nam się spieszyło do spotkania z Prosiaczkiem :)
Prosiaczek jest bardzo lękliwy, więc pomogliśmy mu przepędzić strachy trafiając w cel specjalnie przygotowanymi pociskami. Dzięki temu przyjaciel ze Stumilowego Lasu mógł spokojnie opalać się pod chatką.
Chatkę mądrej Sowy mógł zwiedzić tylko ten, który bezbłędnie odpowiedział na zadane pytanie ;)
W stajni
__________________________________
W przebieralni zapoznaliśmy się ze sprzętem jeździeckim, strojem, zasadami opieki nad końmi.
Karmiliśmy konie w boksach. Jeden "głodomór"próbował zjeść mój sweter ;) Tak się dzieciom to spodobało, że nic a nic się nie bały :))
W hali dzieci pokonywały przeszkody w biegu. Otrzymały również pozwolenie na turlanie w sianie. Ta zabawa chyba najbardziej przypadła im do gustu ;D
Grillowanie :))
__________________________________
Kiełbaski były cieplutkie i pyszne, a przygotował je jeden z moich wspaniałych rodziców :)
Przejażdżka na kucu :)
__________________________________
Na miłe zakończenie wycieczki każde z dzieci mogło przejechać się na koniku. Niektóre robiły to pierwszy raz w życiu. Moje "maluchy" były bardzo zadowolone.
Wycieczka była bardzo udana. Sama postanowiłam zapisać się do szkółki jeździeckiej ;D Z całą odpowiedzialnością polecam stadninę w Niekłonicach. W czasie wakacji organizują tam półkolonię dla dzieci, które pozostają w mieście. Wystarczy zadzwonić i zapytać o szczegóły :))