poniedziałek, 24 marca 2014

W Filharmonii Koszalińskiej :)

W ramach zajęć dydaktycznych zorganizowałam wycieczkę do naszej Filharmonii Koszalińskiej. Śmiem twierdzić, iż jest to obecnie najciekawszy budynek w województwie zachodniopomorskim tak pod względem architektonicznym jak akustycznym. Mam przyjemność od czasu do czasu słuchać gry naszej orkiestry filharmonicznej i postanowiłam podobną sprawić moim przedszkolakom.

Dzięki uprzejmości dyrektora naczelnego Filharmonii Koszalińskiej Roberta Wasilewskiego mieliśmy okazję zwiedzić budynek i zobaczyć jak wygląda praca artystów muzyków. 

Przysłuchiwaliśmy się próbie, której celem było przygotowanie takich utworów jak: Maurice Ravel Menuet Antica, Claude Debussy Rapsodia na saksofon i orkiestrę, Darius Milhaud Scaramouche na saksofon i orkiestrę, Georges Bizet Suita z opery Carmen, Georges Bizet Suita Arlezjanka. Słuchaliśmy 15 min, wygodnie siedząc w eleganckich fotelach, bo nie chcieliśmy swoją obecnością przeszkadzać znakomitemu dyrygentowi, który orkiestrę naszą przygotowywał do koncertu. Massimiliano Caldi jest Włochem, jednak wyśmienicie mówi po polsku - zapewniał nas pan dyrektor. W przerwie weszliśmy na najwyższe piętro i z balkonu podziwialiśmy salę koncertową. Dzieci miały też okazję podróżować oszkloną windą, a kto nie czuł się zbyt pewnie mógł ze mną zejść schodami. Wszystko w Filharmonii jest eleganckie :)


Nasi melomani :))


Jak widać na załączonej fotografii wycieczka była udana ;) Po powrocie do szkoły skorzystałam z okazji i powtórzyłam zdobyte informacje. Rozmawialiśmy o tym jak rozstawione były instrumenty, rozpoznawaliśmy te instrumenty na ilustracjach i słuchowo, bawiliśmy się w dyrygentów - "malarzy muzyki" :)


piątek, 21 marca 2014

Nietypowe powitanie wiosny ;)

 Wiosna, wiosna, wiosna! Ach to Ty! :D

Zwyczajowo w pierwszy dzień wiosny topiło się Marzannę. Obecnie jesteśmy EKO i palenie czy topienie nie wchodzi w grę. Zresztą jakieś dziwne uczucia we mnie wywołuje samo wyobrażenie topienia człekokształtnej kukły. Znalazłam inny sposób na Marzannę. Jaki? Zobaczcie sami :)



Wspaniale w tematykę wiosenną wpasowały nam się rady Zippiego związane ze sposobami utrzymania przyjaźni. Śpiewaliśmy, tańczyliśmy, bawiliśmy się. Wiosenka była doskonałym towarzyszem zabaw integracyjnych :)


Krasnoludek 
Dzieci siedzą w kręgu. Zadaniem każdego dziecka jest wykonać przyjazny gest w kierunku lalki (delikatne łaskotki, głaskanie, posłany całus, przytulenie itp.) Gdy lalka obiegnie krąg, każde z dzieci kolejno ma powtórzyć dany gest wobec kolegi siedzącego obok.

Podkład muzyczny do zabawy :)


 

poniedziałek, 17 marca 2014

Nasze baletnice :))

Dzieci z Zeróweczki zostały zaproszone na przygotowany dla koszalińskich przedszkolaków pokaz taneczny klas baletowych z naszej szkoły. Podziwialiśmy postaci ze znanych bajek, dla których choreografia przygotowana została przez Walerego i Irenę Niekrasov. Bardzo się nam podobało :) 

Zapraszam do obejrzenia krótkiego filmu z przedstawienia

środa, 5 marca 2014

Fonogestyka "So-mi-la"

Tak naprawdę miałam ozdabiać Kronikę Szkolną... Jednak wrażenia z dzisiejszych zajęć przeważyły szalę i postanowiłam poświęcić wieczór moim przemyśleniom na temat edukacji muzycznej.

Jak wspomniałam we wcześniejszych postach, postanowiłam do mojej pracy dydaktycznej wprowadzić elementy Krakowskiej Koncepcji Programowo-Metodycznej Wychowania Muzycznego. Uważam, że sprawdza się w nauczaniu i warto ją rozpowszechniać. Niestety jest wymagająca od strony warsztatowej, ale dla chcącego... ;)

Postanowiliśmy dzisiaj w grupie, że nasze powitania, jak również powitania gości w oddziale będą muzyczne z wykorzystaniem fonogestyki. Czyli czego?

Fonogestyka to konkretny gest łączony z dźwiękiem (fot. poniżej)

Przypomina to gamę prawda? :) Jednak przypisywanie gestów tylko i wyłącznie dźwiękom gamy Cdur jest błędne. Dlaczego? W Krakowskiej Koncepcji, dla ułatwienia transkrypcji, gesty /do so/ nie odzwierciedlają konkretnych dźwięków a odległość między nimi. W tym przypadku jest to interwał zwany kwintą czystą. To znaczy że możemy mieć tutaj do czynienia z dźwiękami c-g, albo d-a, e-h, f-c¹, g-d¹, a-e¹ .  Jak to możliwe? Odsyłam do podręcznika "So-mi-la" :)

W oddziale przedszkolnym, ze względu na ograniczony czas nauki, zapoznaję dzieci z podstawowymi znakami zapisu nutowego. W tym przypadku transkrypcji na pięciolinii nie uczę, jednak słuchowo zasadę zachowuję.

Przykładowo: wprowadzam tekst Dzień dobry dzieci /so la so mi do/ Dzień dobry pani /so la so mi do/.


Tak to wygląda w zapisie...



Linkownia:

Lekturka da dobranoc ;)
Konspekt (2007) Edukacja muzyczna - stan obecny i perspektywy. Pismo Akademii Pedagogicznej w Krakowie, nr 1/2007 (28)

W kolejnym poście "muzycznym" postaram się opisać różnice między metodami Orffa, Kodaly'a, Labana a Krakowską Koncepcją :)